Repertuar filmu "Geneza Planety Małp" w Rzeszowie
Brak repertuaru dla
filmu
"Geneza Planety Małp"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Produkcja: USA , 2011
Premiera: 5 sierpnia 2011
Dystrybutor filmu: Imperial Cinepix
Reżyseria: Rupert Wyatt
Obsada: James Franco, Tom Felton, Andy Serkis
Will Rodman (James Franco) to naukowiec pracujący w firmie farmaceutycznej Gen-Sys, w której pracuje się nad stworzeniem leku regenerującego tkankę mózgową. Celem naukowca jest wynalezienie leku na chorobę Alzheimera, na którą cierpi jego ojciec, Charles (John Lithgow). Skupiony wyłącznie na pracy (wręcz poślubiony pracy, jak powiedział Jaffa) ma problemy z kontaktami z innymi ludźmi, ale choroba ojca zbliża ich do siebie.
Badanie leku ALZ-112 na ludziach ujawnia skutek uboczny w postaci wzrostu agresji, więc Will musi zamknąć swój projekt.
Nagłe zakończenie badań jest dla Willa szokiem, zwłaszcza że w tym samym czasie zostaje mu powierzony mały szympans, najbardziej obiecujący obiekt nowych badań. Małpa, która zmieni oblicze świata, nosi imię Caesar.
Trailer filmu: Geneza Planety Małp
Wasze opinie
Dobry, dopracowany film. Prosty w przekazie ale wciągający. Dla każdego. Małpy się poprzednikom z wrażenia pomnożyły w wyobraźni. Było ich maksymalnie 300.
A widzisz Kuba, to już zapewne temat na kolejną część. Myślę że pójdą za ciosem i nakręcą kolejne części, bo odbiór filmu na całym świecie jest bardzo dobry, a co za tym idzie zarobili dużo szmalu. Proste.
Takie sobie, spodziewałem się więcej. To znaczy spodziewałem się trochę innego filmu - że skończy się jakąś totalną rozpierduchą, a tu jak się zaczęło wreszcie rozkręcać, to nagle się skończyło. Mogły przynajmniej to San Francisco zrównać z ziemią...
Doooooobreee! Od razu zaznaczę, ze dla kogoś, kto nie oglądał niedzielnych seansów Planety Małp w niedzielę na Polsacie ten film będzie głupi. Nie ryzykowałem i poszedłem sam, bez żony. Na pewno by nie zakumała tego filmu. Dla znawców tematu - ciekawe kino. Szkoda tylko że o wyprawie astronautów wspomnieli w formie niusa w TV, oraz na pierwszej stronie gazety. Powinni w nawiązaniu do całej historii pociągnąć ten wątek szerzej. Np. zaginęła ekspedycja astronautów pod dowództwem kpt, Georga Taylora i wyrusza ekipa ratunkowa - to by nawiązywało do pierwszej ekranizacji i kolejnych. Ale ogólnie film ok. Mocne 7.
Spodziewałem się typowego amerykańskiego szajsu w stylu Transformers, ale poszedłem z braku lepszych zajęć... i mile się rozczarowałem. Nie był to kolejny film w którym postawiono wszystko na efekty specjalne i zapomniano o scenariuszu. Uwielbiam wytykać zgrzyty i niedoróbki w scenariuszach filmów s-f, ale muszę przyznać że tutaj twórcom zgrabnie udało się połączyć i wyjaśnić rozwój małp i koniec dominacji ludzi. Podobnie jak przedmówcy uważam że przegięli z ilością małp, ale poza tym nie mam się do czego przyczepić. O animacjach napisał już Leser, więc nie ma co dublować. Za to nie zgadzam się z Pycholkiem - fakt, że definicją kina ambitnego toto nie jest, ale w porównaniu z Transformersami czy innym hollywoodzkim chłamem ten film wygląda naprawdę dobrze i na pewno nie zostanie odebrany pozytywnie tylko przez amerykańskiego tępego odbiorcę. Film może nie oscarowy, ale na pewno wart kilkunastu złotych. Zachęcam do obejrzenia :)
Z ilością małp to rzeczywiście przesadzili, do tego trochę zbyt spektakularne starcie z ludżmi.. jak byłaby to jednostka specjalna uzbrojona po zęby i nieśmiertelna, a nie stado ponadprzeciętnie inteligentnych małp. Poza tym zgrzytem film mi się podobał, akcja przewidywalna, ale przecież znamy co było dalej z kolejnych części. Podobała mi się animacja, bardzo ładnie zgrane wszystko z realnymi postaciami, poruszyły mnie uczucia małp dobrze zrealizowane przez animatorów.
Najlepsze jest to, że w tym mieście żyje więcej małp niż psów :) Setki, tysiące małp buntuje się i tworzy armię z która ludzie nie mogą sobie poradzić. Pomysł ciekawy, ale realizacja głupia jak but. Typowe dla amerykańskiego, tępego odbiorcy.