rzeszow.repertuary.pl
Film

Wojna światów

War of the Worlds
Reżyseria: Steven Spielberg

Repertuar filmu "Wojna światów" w Rzeszowie

Brak repertuaru dla filmu "Wojna światów" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Wojna światów
Tytuł oryginalny: War of the Worlds
Produkcja: USA , 2005
Premiera: 8 lipca 2005
Dystrybutor filmu: UIP

Reżyseria: Steven Spielberg
Obsada: Tom Cruise, Dakota Fanning, Justin Chatwin, Tim Robbins

Ray Ferrier to rozwiedziony pracownik portowy i jednocześnie niezbyt idealny ojciec. Wkrótce po tym jak jego była żona podrzuca mu dzieciaki, w mieście rozpętuje się przedziwna burza z piorunami. Chwilę później, na skrzyżowaniu nieopodal swojego domu Ray staje się świadkiem niezwykłego wydarzenia, które na zawsze odmieni życie jego i jego rodziny. Gigantyczna wojenna machina, osadzona na trójnogu, pojawia się nagle z głębi ziemi i zanim ktokolwiek jest w stanie zareagować, spala wszystko, co znajduje się w zasięgu jej rażenia...

tekst: Multikino


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 2203 razy. | Oceń film

Wasze opinie

the kino 15. lipca 2005, 18:14

wszyskie pozytywne komentarze mogą być; napisane tylko przez dystrybutora
lub też szefostwo kin które rozprowadza ten gniot. film nakręcony przez amerykanina dla amerykanów, płytki i żenujący, dialogi jak serialu dla młodzieży (amerykańskiego serialu), gra jak niskiej jakości plastik, fantastyczne efekty specialne. i tyle. gniot. żałosny wytwór przemysłu filmowego Hollywood, z ogromnym budżetem reklamowym który ma przekonać ludzi mających gust że to z czym mają do czynienia to nie jest ciepła, parująca i rzadka kupa. kupa. kupa. i tyle.

zwirek 15. lipca 2005, 16:16

DNO
ehhh...napisze tylko tyle juz wiecej nie pojde na zaden film Spielberga...kompletne dno i tyle... zaluje 13 zl wydanych na tą żenade

krytyk 15. lipca 2005, 15:40

żenada
sorry ale musze to napisac jesli ktos pisze o atmosferze na tym filmie to jest to atmosfera komedii ten film był żenujący gdzyby nie aktorstwo tej dziewczynki byl by kompletna klapą a jeszcze te efekty spcjalne beznadzieje jak mozna skupiac rezyserke na ludziach palonych przez laser przecierz to wygladalo śmiesznie taka prawda!!! Ja ze znajomymi w niektorych momentach smialem sie na cala sale i nie tylko my :p

Lecter 15. lipca 2005, 15:01

Dziadostwo i strata czasu
w tym filmie praktycznie nie ma fabuły, został nakrecony tylko dla efektów Spielberga które i tak nie maja prawa do nazywania ich "zaskakujacymi" są to efekty "poprawne" jak wszystko co w kinie powstało od czasów Matrixa (cz. I) ..postacie Obcych sa sztuczne i infantylne, a zakonczenie przedebilne... cytuje: I znowu w boskim zamysle ludzkośc przetrwała - wniosek.. obcy sa dziecmi boga :P tyle ze on bardziej kocha nas.. paranoja, kiła i mogiła

Alex 14. lipca 2005, 19:37

a jak można matrix w ogóle porównywać do tego filmu
To jakaś pomyłka... Ludzie, myślcie trochę.

wdowa po leninie 14. lipca 2005, 15:09

jak matrix może się nie podobać
przecież to było mistrzostwo. tzn. pierwsza część. no chyba wiadomo, o czym mówię. i ciekawa jestem gry tej dziewuszki jasnowłosej, chyba się dźwignę i popełznę.

brzydal 14. lipca 2005, 14:05

ZDRUZGOTANY
Jestem Socjologiem i 2 razy miałem WIELKĄ ochotę wyjść!Wszystko w tym filmie jest skondensowane tak,że STANOWCZO odradzam oglądanie go (szczególnie w kinie) osobom wrażliwym.Mord/Masakra czy Eksterminacja to słowa pusto brzmiące przy opisywaniu tego filmu (raczej nie ma takiego słowa,które mogło by coś nakreślić).Film jest może dobrze nakręcony,a efekty rzucają na kolana,muzyka również bardzo dobra ale do dziś musze być na lekach (od wczoraj) uspakających ;-) Nie czytałem książki ale na pewno teraz nie przeczytam.Film dobry (bez porywów aktorstwa "gwiazd" ale trochę przygłupawy na początku i zakończeniu-jakby co najmniej widz był upośledzony).Polecam ale z wielkim zapleczem wątpliwości-ten film nie wnosi nic nowego w nasze życie-można jedynie nabawić się traumy-polecam,bo film jest dobry jak wspomniałem ale w trosce o społeczeństwo i o was doradzam odpuścić sobie.

Dorota 14. lipca 2005, 7:31

Film jest niesamowity!
Klimat filmu całkowicie odpowiada temu z książki i Spielberg nie zawiódł! Nie wiem skąd te negatywne komentarze, pewnie pochodzą od imbecyli, którzy naoglądali się Matrixów itp.
"Wojna światów" ma spłyconą fabułę - tak. Jak chcecie coś "głębszego" to polecam jakiś dramat. W tym filmie chodzi o klimat, nastrój grozy, samą wizję eksterminacji i exodusu ludzkości. Jest wspaniała, film trzyma w napięciu.
Zakończenie głupie? Jest CAŁKOWICIE zgodne z książką. Może nie wszyscy wiedzą, ale film jest na podstawie KSIĄŻKI i to nie Spielbierg ją napisał (więc nie ma za co go "winić"). Książka jest uważana za pierwszą powieść science fiction (napisana w XIXw.) i... i też nie ma głębszej fabuły. To pewna wizja, obawa o przyszłość. Tam nie ma za dużo dialogów. Są opisy. Nastrój.
W tym filmie to jest, dlatego mnie sie podobał i szczerze polecam (nie imbecylom :)).

dogmaa 13. lipca 2005, 22:26

a mnie się podobał
Cały czas akcja trzyma w napięciu, nawet starsza pani co koło mnie siedziała w kinie się denerwowała.więc krótko mówiąc film gorąco polecam !!

V8 fan 13. lipca 2005, 20:22

warto
Skuszony miażdżącą krytyką , parę słów poparcia. Kto lubi amerykański mit społeczeństwa obywatelskiego juz jeden + , drugi za dobre zdjęcia, a trzeci za to że się nie dłuży. Kto potrzebuje silić się na intelektualizm niech się nie trudzi. To przechodzi z wiekiem.

orko 13. lipca 2005, 17:15

marniutki....
Po Spilbergu nalezalo oczekiwac znacznie wiecej.
Film oprocz efektow specjalnych nie oferowal praktycznie nic wiecej.
Szczegolnie zakonczenie bylo zenujace.
Nagle przerwana akcja i komentarz narratora: "najezdzcy zostali zwyciezeni przez mikroby" KONIEC.
ocena: 2

roger 13. lipca 2005, 14:29

Slabiutenko...
Nie bede sie rozwodzil nad fabula filmu. wielo osob wczesniej to uczynilo w tym i ja. Film nie jest wart aby poswiecic na niego nasz cenny czas i przede wszystkim swoje nie raz ciezko zarobione pieniadze.
Zaskakuja mnie jedynie te nieliczne pozytywne wypowiedzi. Bardzo bym chcial uslyszec jakie inne pozycje kinematografi polecaja te osoby. Moglo by to bardzo wiele wyjasnic... Po rpstu intryguje mnie to.

Cat 12. lipca 2005, 21:42

Jak dla mnie porażka.
Plus za efekty specjalne.I plus,za dziewczynkę,która grała świetnie.Lecz poza tym?Można było oszczędzić kilku scen,które zamiast urozmaicać film,sprawiały,że stawał się on powoli nudny i niezbyt orginalny.Widać,że wielki Spielberg się starzeje.
Można pójść,żeby oglądnąć efekty spejcalnie.Nic poza tym.

Sensor 12. lipca 2005, 21:28

Hmmmm do Peter`a
jeszcz małyh drobiazg, specjalnie dla peter`a....kilka postów niżej.
"A Man who knows that he is a full is not a great full"...podpowiedź....nie działa w druga stronę...wyluzuj :)

Sensor 12. lipca 2005, 21:26

Warto, ale przereklamowane.
Pozycja warta obejrzenia. Powiem tak, oglądam mnóstwo filmów, ten był średni, ale mocno średni. Waro zobaczyć mimo wszystko. Silnie nawiązuje do klasyki. Trochę wzięte z matrixa. Miły na spokojny wieczór bez przesadnych emocji. Mocne 6 odemnie.

Kondzio 12. lipca 2005, 19:45

za efekty - 6, za fabułe, pomysł i oryginalność - 2
Cóż mozna powiedzieć... Kolejny film z cyklu zabili go i uciekł... Tylko, że tym razem gonią kosmici.... Czułem się tak jakby ktoś zrobił sobie tygodniowy seans koljnych filmów fantastycznych (o kosmitach) a następnie pozbirał różne elementy dołożył jak w tego rodzaju filmach zaj.biste efekty specjalne i zmontował film.... Polecam każedmu komu bardzo ale to bardzo nudzi się i nie ma co zrobić z wolnym czasem...

drb 12. lipca 2005, 14:13

Fajny
Mi tam sie podoba :D 8/10

jay 12. lipca 2005, 12:15

nie jest totalna porazka
najlepszy film spielberg'a jest albo close encounters of the third kind albo ET

peter 12. lipca 2005, 0:54

przeswietny
Rozumiem ze wszyscy rozczarowani przedpiscy spodziewali sie wiwisekcji(trudne slowo) malej blond dziewczynki i dlatego to zawiedzenie albo zawodzenie. Dla mnie film byl rewelacyjny od samego poczatku. Od momentu kiedy uslyszalem glos lektora przypomniala mi sie od razu plyta the mody blues "War of the Worlds" i glos Mr. Burton'a, ktory byl na niej narratorem, a ze inteligentym ludziom podobaja sie melodie ktore juz kiedys slyszeli do konca nie zmienilem swojego przekonania. Nie zmienil mojej opini o filmie nawet brak zaskoczenia na koncu , niestety sa wady i zalety bycia oczytanym i osluchanym (inteligentnym) czego i wam zycze.

paula0103 11. lipca 2005, 19:40

jestem rozczarowna:(
jestem po prostu zoczarowana filmem który własnie obejrzałam:( chyba ktos sie nacpał jak go rezyswrował bo dziur w nim jak w polskich drogach:) jedyną rzecza która trzyma film jest gra młodziutkiej aktorki Dakoty:) ogulnie film do d..y nie polecam, no chyba ze ktos ma ochote posmiac sie troche, a zakonczenie to juz mistrzostwo swiata w spieprzeniu filmu:( wygląda tak jak by im tasmy do nakrecania zabrakło:( TOTALNA PORAŻKA:(

Dodaj nowy komentarz Wojna światów

Twoja opinia o filmie: