Rzecz w tym, liah, że filmów, które mógłbym chcieć zobaczyć, jest wiele a ze względów prozaicznych muszę pomiędzy nimi wybierać - czasami sugeruję się w tym komentarzami. Nie idąc na "Fighting" będę mógł pójść na przykład na "Solistę" albo "Millenium". I nie muszę ostatecznie wiedzieć, czy "Fighting" wart był rezygnacji, czy nie. Whatever!

BaqwaBowa masz fantastyczne myślenie jeśli nie pójdziesz na film bo jakiś rzemień napisał że jest beznadziejny :D gratuluje :D

Madziara - Twoja opinia to jakiś żenujący wymiot! Mnie bardziej przekonuje komentarz Gabsa, zdecydowanie. I wolę na film nie iść niż iść - a nawet tym bardziej po przeczytaniu Twoich słów!

Bardzo słaby , poniżej przeciętnej , jak napisał przedmówca tylko dla nastolatek podkochujących się w głównym aktorze , bez składu bez ładu NIE POLECAM

moim zdaniem film jest na prawdę bardzo dobry, fakt mogło by być więcej wątków z treningami (gość ćwiczy tylko przez moment w pociągu), ale to nie ma znaczenia. Jeżeli ktoś lubi takie filmy, będzie zadowolony, co mogę powiedzieć o sobie hehe. Ale szczerze polecam!! bo warto :) pozdro
ps. no i oczywiście główny bohater niczego sobie :D

Film Boski uwielbiam tego aktora aż miło się ogląda a Ty "gabs" po prostu się nie znasz na dobrych filmach albo po prostu zazdrościsz głównemu bohaterowi urody.
Polecam wszystkiem. Świetny film

bardzo slaby przewidywalny nie realistyczy , oglądlaem go na przewijaniu od połowy , T.Howard upada coraz niżej z wyborem ról , dobry film dla nastolatek zeby popatrzec na glownego aktora , bohater nietrenuje tylko czeka na dziewczyne spi i walczy raz w tygodniu i mocno obity wygrywa z najleprzymi fajterami na stanach , tragedia