rzeszow.repertuary.pl
Film

Kumple

Buddy
Reżyseria: Morten Tyldum

Repertuar filmu "Kumple" w Rzeszowie

Brak repertuaru dla filmu "Kumple" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Kumple
Tytuł oryginalny: Buddy
Czas trwania: 100 min.
Produkcja: Norwegia , 2003
Premiera: 16 stycznia 2004
Dystrybutor filmu: Kino Świat

Reżyseria: Morten Tyldum
Obsada: Nicolai Cleve Broch, Aksel Hennie

Kolejny po "Włoskim dla początkujących" i "Ellingu" skandynawski zwycięzca Warszawskiego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego (w plebiscycie publiczności), nagrodzony również nagrodą publiczności na tegorocznym festiwalu w Karlowych Varach.

Kumple to pełna ciepła i humoru, a momentami wzruszająca, opowieść o przechodzeniu z beztroskiej wczesnej młodości w dorosłość, a także o kryjącym się w większości z nas marzeniu o sławie i pragnieniu popularności.

Bohaterami tej historii jest trzech młodych Norwegów, mających problemy z wejściem w tak zwane "dorosłe życie". Kristoffer to beztroski 24-latek, zarabiający na życie wyklejaniem bilbordów i dzielący mieszkanie w Oslo z dwoma kumplami: pozornym lekkoduchem Geirem i ekscentrycznym Stigiem Inge. Kristoffera poznajemy, gdy zastanawia się, czy przyjęcie zapasowych kluczy do mieszkania dziewczyny nie jest zbyt poważną decyzją w ich związku. W efekcie Elisabeth porzuca go dla swojego szefa. Geir z kolei angażuje się tylko w niezobowiązujące związki, podkreślając swoją niezależność. Za tą fasadą skrywa jednak bolesne i smutne tajemnice. Natomiast nieśmiały Stig Inge w duchu marzy o wielkiej miłości, ale świat przeraża go na tyle, że od dwóch lat nie opuszcza swojego osiedla.

Ich sytuacja zmienia się radykalnie kiedy wideo-pamiętnik Kristoffera trafia w ręce producenta popularnego telewizyjnego talk showu. Po upływie kilku tygodni Kristoffer staje się gwiazdą telewizji, a jego życie - własnością publiczną. Widzowie uwielbiają jego i jego zwariowanych przyjaciół. Ale popularność ma też swoją cenę: kumple Kristoffera nie mogą mu darować, że tysiące ludzi poznały ich sekrety. Odzyskanie ich zaufania nie będzie łatwe.


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 1764 razy. | Oceń film

Wasze opinie

pietruszka 27. października 2005, 20:34

skandynawia ma swoj klimat, jak muminki i noi albinoi
ogladajcie z napisami nie z lektorem. a geir doprowadza mnie do ekstazy.

recenzja 28. listopada 2004, 11:35

świetny film o niecodziennych ludziach
Rewelacyjny film dla ludzi którzy nie lubią standartów. Utrzymany w fajnym klimacie, bez tanich chwytów i tandety.Trzeba poprostu iść i zbaczyć.

eM 17. października 2004, 19:17

NAIWNY, ALE...
w tym jego siła.

abc 6. sierpnia 2004, 12:39

c.h.u.j.n.i.a.

Mirielle 2. sierpnia 2004, 20:29

Świetny
Ten film jest naprawdę warty obejrzenia! W ciągu tych dwóch godzin dzieje się berdzo wiele, możemy obserwować wzloty i upadki głównych bohaterów. Poza tym jest zabawny, wciągający i przyjemny. Trzyma klimat, czego niestety nie ma w superprodukcjach i jest zrobiony po prostu z sercem. Dodam tylko, że Kristoffer jest śliczny, a Henrietta kochana.

m. 29. kwietnia 2004, 19:59

z życia wzięte hehe
po wyjściu z kina zobaczyła "mojego" chłopaka (tzn już nie mojego)z inną dziewczyną. i poczułam jak bardzo go kocham. pozytywna sprawa. serio.

limonka 12. marca 2004, 18:07

Nie zgadzam się z Tobą Łukasz! Film jest naprawde rewelacyjny! przynajmniej według mnie warto go obejrzeć!!!

Łukasz 24. lutego 2004, 6:36

Infantylna miernota
Obawiam się, że zamieszczone tu opinie i oceny są oszustwem, mającym zwabic do kina jak najwięcej widzów.

elling 23. lutego 2004, 13:54

Tylko nie o nastolatkach!
Kula, nie obejrzałeś filmu dokładnie. Bohaterowie już dawno przekroczyli dwudziestkę. Ale poza tym - rewelacja!

precelek 22. lutego 2004, 12:39

film jest niesamowity!!!! gorąco polecam! powalająco śmieszny, ciepły, bardzo prawdziwy, a do tego Kristoff... :)) na pewno jeszcze pare razy to obejrze!

kula 19. lutego 2004, 13:42

Kolejny Skandynawski zaj.bisty film
Lekki filmik z humorem o przyjaźni i perypetiach nastolatków.

elling 16. lutego 2004, 11:38

Świetny!
Tylko żal bierze, że Skandynawowie potrafią. A u nas popłuczyny po kinie moralnego niepokoju...

paula 15. lutego 2004, 12:24

Na prawde warto!!
Film na prawde warto zobaczyc.Mily przyjemny i bardzo pozytywny...Polecam go kazdemu!!

aaa 4. lutego 2004, 11:55

hmm
Podajcie swoje numery gg

wojtek 3. lutego 2004, 11:34

hmmm
Mam już ten film na HDD tylko że nigdzie nie ma napisów a norweskiego jeszcze nie znam :)
Jak ktoś ma napisy to niech da znać! Pozdraiam!

kurt 1. lutego 2004, 12:41

Europejskie kino górą:))
uwielbiam takie filmy... ciepłe, ambitne, dowcipne... Za oceanem nie robi sie takich filmów- zatem polecam, miła odmiana...

london 28. stycznia 2004, 0:47

:))
aaaaa i jeszcze jedno Henriette(Pia Tjelta) śliczna jest :)

london 28. stycznia 2004, 0:41

cudo
Strasznie fajny film, komu podobała sie Amelia znajdzie tu cos dla siebie-oczywiscie sa znamienne roznice nawet w przesłaniu ale klimat równie wciągający. Ma szanse na długo zagościc na naszych HDD ;)

Aaa i muzyka też super!!

ufo 27. stycznia 2004, 15:04

naprawdę warto

Kyliks 17. stycznia 2004, 23:31

Super film o przyjaźni.
Właśnie przed chwilką wróciłam z kina, gdzie obejrzałam „Kumpli”. Film wywołał na mnie niesamowite wrażenie. Co prawda nie jest to przepełniony efektami specjalnymi film – podobny do amerykańskich superprodukcji, ale… ogląda się go z dużo większą uwagą. Wszystko, co dzieje się na ekranie, po prostu wciąga widza. Od początku do końca film jest ciepły, sympatyczny, otwarty na wrażliwość widza. Młodzi ludzie, w miarę usamodzielnieni, borykają się z problemami typowymi dla ich rówieśników – nie tylko w Norwegii – ale na całym świecie. Czym się więc różnią? Ano tym, że przypadkowo dostają się w ręce „ludzi z TV”, a to oznacza: szybką karierę, szybką popularność, niestety również szybką porażkę. Jednakże cały film zrobiony jest w konwencji optymistycznej, toteż kończy się – może zbyt infantylnie – ale bardzo pogodnie. Wychodząc z kina czułam, że jest mi bardzo wesoło, choć miałam też o czym myśleć, ponieważ problematyka filmu była dużo głębsza, niźli na początku mogłoby się wydawać. Opowieść o tych młodych ludziach, to jednocześnie wskazówka dla widza, aby rozejrzał się w swoim środowisku i być może zauważył problemy innych, którzy żyją obok. Problemy – czasami tak dziwaczne, jak np. bojaźń przed opuszczeniem miejsca zamieszkania, czy przed podróżą pociągiem – problemy, których na co dzień nie zauważamy, ponieważ już do nich przywykliśmy i zamiast pomóc, po prostu nie utrudniamy życia. I nie pomagamy… Warto obejrzeć „Kumpli” chociażby po to, by później móc zastanowić się nad tym, co i w jakim celu robimy. Czy umiemy dochować sekretu? Czy złożoność przypadkowości życia ludzkiego nie powoduje, iż mamy czasami przez nią kłopoty, nad którymi nie panujemy, ba... kłopoty pojawiają się jakby znikąd i spadają na nas lawinowo... Warto też pomyśleć o tym, co oznacza słowo „przyjaźń”. W tym filmie przyjaźń gra najważniejszą rolę – jest ponad wszystko. Dla przyjaźni młodzi ludzie rezygnują z kariery, ze sławy, z pieniędzy. Rezygnują, ponieważ inaczej utraciliby coś znacznie cenniejszego - przyjaciół. Film bardzo mi się spodobał i będę go długo wspominała. Każdemu polecam obejrzenie tej skandynawskiej produkcji, ponieważ naprawdę warto.

Dodaj nowy komentarz Kumple

Twoja opinia o filmie: