rzeszow.repertuary.pl
Film

Don Giovanni - opera


Repertuar filmu "Don Giovanni - opera" w Rzeszowie

Brak repertuaru dla filmu "Don Giovanni - opera" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.



Wolfgang Amadeusz Mozart i jego zaprzyjaźniony librecista Lorenzo da Ponte współpracowali przy trzech operach - najpierw przy Weselu Figara, potem Don Giovannim i wreszcie Così fan tutte.
Już pierwsza z nich - Wesele Figara wzbudziła wielki entuzjazm, choć nie w Wiedniu, gdzie miała prapremierę, ale w Pradze za sprawą Pasquale Bondiniego (impresaria i szefa tamtejszego Teatru Narodowego) i jego grupy, która wystawiła operę pod koniec 1786 roku. Sukces był niezwykły. Całe miasto nuciło mozartowskie melodie a sam kompozytor, który na początku 1787 roku przybył do Pragi pisał w liście do przyjaciela, że to dla niego „ogromny zaszczyt".

Widząc powodzenie Wesela Figara Bondini od razu zaproponował Mozartowi napisanie nowej opery, tym razem dla praskiego teatru. Temat zaproponował Da Ponte. Wykorzystał już istniejący tekst z innej, wystawianej wówczas opery o Don Giovannim, ale o plagiacie raczej nikt nie mówił, podobne praktyki zapożyczeń były dość częste.

Według legend (i z pewnością tylko według nich) przy pisaniu libretta pomagał Giacomo Casanova (a więc niejako pierwowzór postaci Don Giovanniego, libertyna i utracjusza), który podobno był jednym z gości zaproszonych na pierwsze wystawienie dzieła w Pradze.

W czasie, jaki upłynął między przyjęciem przez Mozarta zamówienia a premierą opery w jego życiu miało miejsce wydarzenie, które położyło cień na biografii kompozytora. Pod koniec maja 1787 roku zmarł ojciec Leopold Mozart, który przez całe życie miał niezwykle silny wpływ nie tylko na karierę, ale przede wszystkim kształtowanie się osobowości Wolfganga.

W tamtym okresie Mozart przystępował właśnie do komponowania Don Giovanniego
i zrozpaczony wyjaśniał w liście do przyjaciela: „Możesz sobie wyobrazić, w jakim jestem stanie". Operę ukończył we wrześniu 1787, choć jeszcze w październiku, dosłownie w ostatniej chwili przed premierą, dopisywał do niej słynną dziś mistrzowską uwerturę.

Główną postacią dzieła, wokół której koncentruje się akcja, jest Don Giovanni, libertyn i ryzykant a treścią opery historia jego upadku i pogrążenia w piekielnych czeluściach. Już na samym początku pierwszego aktu bohater doznaje porażki-zostaje wyrzucony z sypialni Donny Anny, którą chciał uwieść. Na rozpaczliwe wołanie córki rusza jej ojciec, Komandor, ale w walce z Don Giovannim zostaje pokonany i zabity. Od tamtej pory nad awanturnikiem będzie się unosiło widmo klęski a duch Komandora powróci w finale, by ostatecznie rozprawić się ze zbrodniarzem.

Mimo że Don Giovanni został określony jako opera buffa znajdziemy tu zarówno wątki komiczne (choćby zalecanie się głównego bohatera do wieśniaczki Zerliny uwieńczone słynnym pełnym czułości duetem „Là ci darem la mano"), ale przeważa jednak nastrój niepokoju powodowany przez dramatyczne wydarzenia (choćby legendarna scena, kiedy duch zmarłego Komandora nawiedza dom Don Giovanniego podczas wieczerzy).
To zdecydowanie najbardziej mroczna spośród oper, jakie wyszły spod pióra tandemu Mozart - Da Ponte. Wprawdzie bohaterowie nie są tak finezyjnie skonstruowani, jak w Weselu Figara (które zresztą było oparte na znacznie bardziej udanym utworze Beaumarchis'go), ale dzięki muzyce stali się pełnowymiarowi. Don Giovanni to człowiek o wielkiej charyzmie, ale całkowitym braku moralności. Jego wierny sługa Leporello jest może lękliwy, ale pracodawca stawia go co i rusz w nietypowych sytuacjach. Donna Anna - oddana córka, po śmierci ojca z pomocą spolegliwego narzeczonego Don Ottavia będzie myślała już tylko o zemście. Jest jeszcze porzucona przez Giovanniego Donna Elwira, która wciąż kocha wiarołomnego, czy też zalotna wieśniaczka Zerlina, poddająca się urokowi uwodziciela.

Praska premiera opery Mozarta okazała się, podobnie jak wcześniejsze wystawienie Wesela Figara, wielkim sukcesem. Do teatru przyszło więcej publiczności niż zazwyczaj a kompozytor doczekał się owacyjnego powitania, kiedy trzy wieczory pod rząd dyrygował dziełem. Zresztą pisząc Don Giovanniego Mozart wyraźnie zaznaczał, że to nie jest opera dla wiedeńczyków. Wiedeńska premiera, która odbyła się kilka miesięcy później w 1788 roku pokazała, że się nie mylił. Wprawdzie cesarz Józef II pochwalił dzieło jako „boskie", ale zaznaczył, że nie jest to „potrawa na zęby jego wiedeńczyków", co Mozart zripostował słowami: „Zostawmy im czas, żeby ją rozgryźli". Ale czasu już nie było, bo po kilku spektaklach Don Giovanniego zdjęto w Wiedniu z afisza i nie grano już do końca życia kompozytora. Co ciekawe, w Pradze opera przez następne 10 lat była wystawiona ponad 150 razy i cieszyła się ogromną popularnością.

Na ekranie Don Giovanniego posłuchamy i zobaczymy w nowatorskiej i niezwykle oszczędnej inscenizacji z londyńskiej Royal Opera House Covent Garden. W partii tytułowej angielski baryton Simon Keenlyside, którego charyzmatyczna kreacja podobała się nie tylko melomanom i stałym bywalcom teatru, ale także krytykom. Jako Don Ottavio natomiast Meksykanin Ramón Vargas, od kilku już sezonów jeden z najwyżej notowanych tenorów lirycznych na świecie. W partii Donny Anny Rosjanka Marina Popławska, która tę partię kreuje z powodzeniem na kolejnej europejskiej scenie.

Spektakl wyreżyserowany przez Franseskę Zambello został sfilmowany we wrześniu 2008 roku w ROH Covent Garden. Orkiestrą dyryguje jeden z najwybitniejszych mistrzów operowej batuty sir Charles Mackerras.

tekst: cienema city


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 976 razy. | Oceń film

Dodaj nowy komentarz Don Giovanni - opera

Twoja opinia o filmie: